UWAGA!!!

Uwaga!!! Blog zawiera treści "fantastyczne" typu: anioły, duchy itd. Piszę to, ponieważ nie wszyscy chcą czytać takie opowiadania.

niedziela, 25 listopada 2012

Prolog


Zdradził mnie, ta podła świnia mnie zdradziła. Chciałam mu zrobić niespodziankę i zobaczyłam go całującego się z jakąś blondynką. To było okropne. Zaczęłam na niego krzyczeć. Wtedy on odkleił się od tej dziewczyny i zauważył  mnie. Jego spojrzenie wyrażało tak wiele emocji, od smutku, przez wściekłość, do przerażenia. Wybiegłam z domu najszybciej jak się dało, nie chciałam więcej widzieć tego chłopaka. Po moich policzkach ciekły łzy, nie wiedziałam gdzie biegnę. Słyszałam za sobą jego wołanie, zapewne krzyczał moje imię. Nie zwracałam na to uwagi, bo po co? Biegłam dalej, nagle parę metrów ode mnie zobaczyłam reflektory samochodu. Stałam jak sparaliżowana, nie byłam w stanie pobiec dalej, sama nie wiem dlaczego. Potem wszystko potoczyła się bardzo szybko. Usłyszałam przeraźliwy pisk opon, jego krzyk, a potem coś we mnie uderzyło. Bardzo bolało, leżałam na ulicy nie zdolna do najmniejszego ruchu. Po chwili zaczął chyba padać deszcz. Przynajmniej tak myślałam, dopóki nie otworzyłam oczu. Zobaczyłam zalanego łzami chłopaka, którego tak bardzo kochałam. To jego łzy spadały na moją twarz. Klęczał koło mnie i cały czas powtarzał, że wszystko będzie dobrze. Ja mu nie wierzyłam, już nigdy mu nie uwierzę, a poza tym wszystko mnie tak bardzo bolało. W oddali usłyszałam jeszcze sygnał karetki. Chwilę potem straciłam przytomność.

***
Hej! W końcu odważyłam się dodać prolog. Nie wiem dlaczego tak długo zwlekałam. Co sądzicie o początku?? Czekam na komentarze=]

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz